wtorek, 1 lutego 2011

Myślami wracam do słonecznych dni



Zima, zima i...

Niby śniegu nie ma ale cieplej też nie jest za bardzo. Przyzwyczaiłam się już do płaszczy i kurtek ale zawsze największa tęsknota jest za tym czego nie ma. Aparat nadal nie działa, więc wróciłam do zdjęć z lata i jesieni, kiedy pomimo sweterków czy szalików słoneczko grzało a niedzielny spacer był koniecznością i przyjemnością.

Odkopałam zdjęcia z pewnej niedzieli (komputer mówi, że kwietniowej), które znajdziecie poniżej.

Moje dziewczyny porwały mnie więc na złożenie stroju nie miałam zbyt dużo czasu. Wszystko jest raczej black&white z nutką dżinsu i szarego skaju. Ale pogoda i towarzystwo - kolorowe.

Winter, winter and...

It's neither snowy nor that much freezing. I sort of got used to the coats and jumpers, but I long for the warm days. Since my camera is still broken I went back to the summer/ fall photos, when besides the sweaters or scarves the sun was warming the day up and a Sunday walk was a must.

I came across some April Sunday memories that are shown below.

My girls kidnapped me so there was really no time to put the outfit together. Everything is black & white with a dash of jeans and some grey leather. The company and the surrounding however, was colorful.

Jeansy - Allegro

Koszulka - sh

Kurteczka - Stradivarius (sh)

Buty - CCC (%)

Chusta - sh

Torba - zwykły sklep

Okulary - GreenPiont

Kolczyki - Avon




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz